Z widokiem kamer w bankach, urzędach czy na ruchliwych skrzyżowaniach jesteśmy już oswojeni, ale na szkolnym korytarzu nadal budzą zdziwienie. Tymczasem placówki oświatowe również sięgają po monitoring wizyjny w trosce o bezpieczeństwo ludzi i mienia. Jednak należy przy tym pamiętać o zasadach stosowania takiego sprzętu w szkole oraz konieczności ochrony danych osobowych.
Fragment artykułu z miesięcznika "Dyrektor Szkoły" 2020/2
Jeżeli jest to niezbędne do zapewnienia bezpieczeństwa uczniów i pracowników lub ochrony mienia, dyrektor szkoły w uzgodnieniu z organem prowadzącym oraz po przeprowadzeniu konsultacji z radą pedagogiczną, radą rodziców i samorządem uczniowskim może wprowadzić szczególny nadzór nad pomieszczeniami szkoły lub terenem wokół niej w postaci środków technicznych umożliwiających rejestrację obrazu, czyli monitoringu (art. 108a ust. 1 pr. ośw.).
Przywołany przepis wskazuje kilka istotnych kwestii. Po pierwsze, ponieważ monitoring jest inwazyjną formą przetwarzania danych osobowych, należy szczególnie wnikliwie przeanalizować potrzebę jego zastosowania. Być może kamery są zbędne, jeżeli obszar szkolnych korytarzy jest obserwowany przez dyżurujących nauczycieli, a po lekcjach dozorca bądź pracownicy ochrony pilnują terenu.