Prawo12 sierpnia, 2025

Fakty i mity researchu prawnego - jak AI wpływa na pracę prawnika?

Rozwój technologiczny wpływa na wiele aspektów pracy, również codziennej pracy prawników. Sztuczna inteligencja, niejednokrotnie uznawana za zagrożenie, okazuje się, że stanowi rozwiązanie problemu najbardziej czasochłonnego zadania czasochłonnego zadania adwokata, radcy prawnego czy sędziego – researchu prawnego. Przyjrzyjmy się jednej z jego warstw, czyli orzecznictwu.

Sztuka skutecznego poszukiwania informacji jest znana każdemu prawnikowi od lat. Wraz z olbrzymimi przyrostami orzeczeń, efektywne wyszukiwanie nabiera coraz większego znaczenia w pracy prawnika. Dziś szukamy rozwiązań gwarantujących szybkie przeszukiwanie przy jednoczesnym zachowaniu prostoty procesu researchu prawnego. Odchodzimy również od przeświadczenia, że dobre wyszukiwanie informacji prawnych to tylko takie, który przygotujemy samodzielnie. Kiedyś to zadanie przekazalibyśmy asystentowi czy aplikantowi, a dziś mamy wsparcie asystentów AI.

Mity researchu prawnego opartego o nowoczesne narzędzia

Prawnicy coraz częściej angażują sztuczną inteligencję do codziennej pracy. Pozostaje jednak grono sceptyków, którzy jeszcze się na ten ruch nie zdecydowali. Dlaczego? Zastosowań sztucznej inteligencji jest tak samo dużo jak mitów na jej temat. Rozprawmy się z częścią z nich dotyczącą researchu orzeczniczego.

Paradoks technologii. Więcej narzędzi = więcej pracy?

“Szukając orzecznictwa nigdy nie korzystam z jednego miejsca. Często przeglądam kilka baz zanim znajdę to, czego potrzebuję. Wykorzystanie narzędzia opartego o sztuczną inteligencję, to będzie kolejne miejsce, do którego będę musiała zajrzeć. Dodanie kolejnego miejsca to też zmiana całego procesu, który mamy dobrze ograny w kancelarii.”

Mimo zaangażowania kilku narzędzi nadal można osiągnąć efekt skróconego czasu pracy. Wszystko zależ od metod pracy oraz umiejętności tworzenia zapytań czy poleceń. Narzędzie AI może stanowić wsparcie w już istniejącym procesie, a nie zastąpienie go w pełni. Przykładowo, asystent AI może wprowadzać w temat lub streszczać już wybrane dokumenty.

AI to pomoc idealna – tylko trochę zmyśla

“Powymyślał mi dużo rzeczy, tak żeby pasowały do moich promptów. Tak, że potem tylko siedziałem i sprawdzałem czy takie przepisy, o których napisał faktycznie istnieją, albo czy mają taką treść. Z drugiej strony przepisy, które wymyślił miały piękne brzmienie i wprost odpowiadały na moje pytania.”

Do asystentów AI bez podpiętej konkretnej bazy danych należy stosować zasadę ograniczonego zaufania. Istnieją jednak na rynku narzędzia oparte o AI, które wykorzystują wiarygodne bazy danych, dzięki czemu ograniczają ryzyko halucynacji do minimum.

AI powie mi, czego szukał mój przeciwnik procesowy

“(...) AI wyrzuca odpowiedzi, których ostatnio na dany temat się nauczył dlatego pełnomocnicy, którzy szukają strategii procesowej drugiej strony, wpisują zapytania do różnych AI w nadziei, że te dadzą im w odpowiedzi to co szukał ich przeciwnik procesowy.”

Powszechną wiedzą jest to, że sztuczna inteligencja uczy się dzięki naszym zapytaniom. To my ostatecznie decydujemy o tym, ile informacji przekażemy korespondując z chatem. Zatem nie powinniśmy się obawiać, że asystent AI dowie się zbyt wiele o naszej sprawie, pod warunkiem, że będziemy pamiętać o nieprzesyłaniu danych osobowych i innych informacji objętych szczególną ochroną. Analogicznie w drugą stronę - nie powinniśmy oczekiwać, że asystent przy dzisiejszych umiejętnościach zarekomenduje nam w pełni skuteczną strategię procesową.

Jak dziś szukamy orzeczeń?


Jeszcze nie tak dawno przeprowadzając research prawny musieliśmy liczyć się z koniecznością przejrzenia setek dokumentów na listach wynikowych. Dziś, za pomocą wbudowanych mechanizmów, system informacji prawnej wykonuje część pracy za nas. Dzięki np. “orzeczeniom seryjnym” przeglądy mniej dokumentów, a dzięki “orzeczeniom podobnym” łatwo znajdujemy zbliżone sprawy. Z kolei “orzeczenia uchylone” ostrzegają nas przed powołaniem się na uchylone orzeczenie. Pracujemy sprawniej dzięki “autoTEZOM”, które pozwalają nam szybko zapoznać się z najważniejszymi aspektami danego orzeczenia. Przywołane rozwiązania są pośrednio wspierane przez sztuczną inteligencję.
Bywa jednak i tak, że prawnicy decydują się na pełne przekazanie procesu researchu prawnego sztucznej inteligencji. Jakie mogą grozić temu konsekwencje?

Ryzyka związane z wykorzystaniem sztucznej inteligencji w researchu orzeczniczym

W środowisku prawniczym pojawiają się pierwsze doniesienia o pismach procesowych pisanych z użyciem sztucznej inteligencji. Chodzi o pisma, w których argumentacja opiera się na nieistniejących orzeczeniach. Przyczyna tego problemu może leżeć w nadmiernym zaufaniu do asystentów AI. Ryzyko halucynacji, czyli generowania nieprawdziwych czy sfabrykowanych informacji, jest bardzo wysokie. Nie oznacza to jednak, że nie można go zmitygować. Wystarczy zadbać o odpowiednie przygotowanie do zadania, np. wykorzystanie narzędzia stworzonego do tej konkretnej czynności oraz każdorazowe weryfikowanie wyników researchu. W przyszłości, wraz z rozwojem asystentów AI, czas przeznaczany na tzw. double-check będzie się skracał.

Chcesz być na bieżąco z najważniejszymi zmianami w prawie?


Sprawdź, co jeszcze znajdziesz w pełnych wersjach publikacji dostępnych w LEX.

Prawniczka, absolwentka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego. Od początku studiów współtworzy SIP LEX. Obecnie Product Manager w Wolters Kluwer Polska. Dba o informacyjną część oferty Sygnalista LEX Compliance.
Back To Top