Początek roku szkolnego 2020/2021 przejdzie do historii jako ten, z którego paradoksalnie cieszyli się przede wszystkim uczniowie. Dla reszty oświatowego systemu był to tylko kłopot: resort edukacji liczył szkoły, samorządy pieniądze, dyrektorzy placówek oświatowych maseczki, a nauczyciele lata do emerytury.
Fragment artykułu z miesięcznika "Dyrektor Szkoły" 2020/10
Według danych resortu edukacji w środę 9 września 48 352 (czyli 99,73%) przedszkoli, szkół i placówek oświatowych pracowało w trybie stacjonarnym, a tylko 87 (0,18%) w hybrydowym i 45 (0,09%) zdalnym. Komunikaty takie na początku września ministerstwo podawało codziennie, udowadniając, że przypadków ograniczania tradycyjnej nauki z powodu koronawirusa jest znikoma ilość.
Z drugiej jednak strony pojawiały się opinie osób bezpośrednio zaangażowanych w pracę szkół, że środków do dezynfekcji może zabraknąć, że mimo wielokrotnych próśb i apeli do rodziców dzieci będą przychodziły zakatarzone, nie zechcą się dystansować i używać maseczek wszędzie tam, gdzie powinny. I obawy nauczycieli, zwłaszcza starszych, którzy z przerażeniem myśleli o tym, co może się stać, gdy do szkoły przyjdzie zarażony bezobjawowy uczeń, i jak będzie wyglądać sytuacja jesienią, w sezonie grypowym.
Na posiedzeniu Zespołu ds. Edukacji, Kultury i Sportu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego 25 sierpnia Marek Wójcik, przedstawiciel Związku Miast Polskich, alarmował, że maseczek, które rząd przygotował dla dzieci i młodzieży, wystarczy tylko na 10 dni. Kiedy po kilku godzinach okazało się, że maseczek będzie o 30 mln mniej, skorygował, że wobec tego wystarczy ich tylko na dni cztery.
Niejako uspokajając tego typu niepokoje, 28 sierpnia na konferencji prasowej minister edukacji Dariusz Piontkowski poinformował, że do szkół trafi w sumie 75 tys. termometrów bezdotykowych, kilkadziesiąt milionów maseczek oraz kilka milionów litrów płynów dezynfekcyjnych (www.gov.pl/web/edukacja/bezpieczny-powrot-do-szkol--samorzady-i-dyrektorzy-gotowi-na-rozpoczecie-nowego-roku-szkolnego--konferencja-prasowa-w-men). Duże liczby mogą zrobić duże wrażenie, ale tylko na osobach, które nie wczytały się ze zrozumieniem w wytyczne Głównego Inspektora Sanitarnego i nigdy płynu dezynfekcyjnego według nich nie stosowały.