O procesie wdrażania i efektach innowacji polegającej na zmniejszeniu obciążenia uczniów pracą domową z Wiolettą Krzyżanowską, dyrektorką Szkoły Podstawowej nr 323 im. Polskich Olimpijczyków w Warszawie, rozmawia dr Danuta Elsner, członkini kolegium redakcyjnego „Dyrektora Szkoły”.
Fragment artykułu z miesięcznika "Dyrektor Szkoły" 2020/3
Danuta Elsner: Kiedy zdecydowali się Państwo ograniczyć ilość pracy domowej uczniów?
Wioletta Krzyżanowska: Do tego pomysłu dochodziliśmy stopniowo. Kiedy zapowiedziano, że w szkole podstawowej nie będzie sprawdzianu na koniec roku szkolnego 2015/16, postanowiliśmy wprowadzić zmianę dotyczącą udoskonalenia procesu dydaktycznego. Jej elementem było ograniczenie pracy domowej.
Na czym polegała ta zmiana?
Chodziło nam przede wszystkim o to, aby odejść od postrzegania nauczyciela jako osoby odgrywającej na lekcji „teatr jednego aktora” i sprawić, by stał się kimś, kto wspiera uczniów, czyli zmienić sposób myślenia grona pedagogicznego na temat ich ról oraz zadań. Chcieliśmy to osiągnąć poprzez zastosowanie oceniania kształtującego, położenie nacisku na psychospołeczne elementy procesu uczenia się, a także na budowanie pozytywnych relacji nauczyciel – uczeń, opartych na zaufaniu.
Zmiana dotycząca całej szkoły jest zwykle bardzo trudna do wdrożenia. Jak przebiegał ten proces?
Zaczęliśmy od powołania zespołu ds. innowacji. Składał się on z chętnych nauczycieli uczących na obydwu etapach edukacyjnych oraz pedagoga i psychologa. Zespół wypracował założenia innowacji i plan wdrożenia.