LEX Hub image
Prawo25 kwietnia, 2024

AI? Tak! Ale pamiętajmy o weryfikacji wyników przez człowieka

Rozmowa z Marcinem Zrędą, Dyrektorem Strategicznym Rynku Usług Prawnych i Przedsiębiorstw, Wolters Kluwer Polska

Marcin Zręda

Marcin Zręda, fan nowych technologii i innowator, opowiada o sztucznej inteligencji, przybliża historię tej technologii oraz wskazuje na szanse, ale i zagrożenia związane z AI

Porozmawiajmy o sztucznej inteligencji. To wyrażenie się wszędzie przewija, ale myślę, że nie wszyscy dokładnie wiedzą, na czym ona polega.

Sama ta technologia jest z nami od dość dawna, de facto od lat 70-tych. Najpierw istniały podwaliny i założenia teoretyczne i pierwsze próby implementacji, wraz z rozwojem technologii komputerowej i mocy obliczeniowej nastąpił boom na sztuczną inteligencję. Ten ostatnie wielki skok zaczął się w listopadzie 2022 r., gdy firma Open AI wypuściła na rynek pierwszą wersję ChataGPT.

Precyzyjnie mówiąc, chodzi o tzw. generatywną sztuczną inteligencję, o pewien podzbiór całej technologii AI, która generalnie polega na tym, że są to pewne „maszynki”, które są w stanie generować teksty na podstawie zapytań. To jest mniej więcej tak, jak byśmy mieli kogoś, w tym wypadku algorytm, który w głowie ma „cały” Internet i jest w stanie nam sprawnie odpowiedzieć na prawie każde pytanie.. A dodatkowo robi to w sposób bardzo podobny do tego, jak to komunikują się ludzie.

Ba, właściwie te chaty AI (swoją drogą ich dość szybko przybywa) dają odpowiedzi, na które zwykły człowiek zwykle nie jest w stanie odpowiedzieć, bo nie ma tak szerokiej wiedzy. Mało tego. Na początku sztuczna inteligencja była w stanie wygenerować tylko krótkie odpowiedzi na nasze pytania, teraz może tworzyć całe książki, wiersze czy teksty piosenek. Technologia ta coraz odważniej wchodzi także w obszar programowania, czyli w sferę informatyki.

Ale oczywiście chaty AI nie są doskonałe, nie zawsze rozpoznają kontekst, cały czas się uczą, wiele zależy od zadawania pytań czy poleceń, tak zwanych promptów. Na to musimy brać poprawkę. Jednak niezależenie od naszych opinii o tej technologii, jesteśmy świadkami czegoś zupełnie nowego, choć konkretnego końca i celu tych zmian nie widać. Choć większość firm i osób zaangażowanych, uważa, że celem jest tak zwana GAI, czyli generalna sztuczna inteligencja, a więc dokładnie taka jak ludzka albo lepsza.

A jak te niedoskonałości czy wątpliwości wpływają na stosowanie sztucznej inteligencji przez prawników?

To jest ważny temat, ale zagadnienie bym jeszcze rozszerzył – o inne zawody specjalistyczne i zaufanie społecznego, zawody doradcze (m.in. też lekarze). Ważny jest również wątek z drugiej strony, czyli osób, które szukają porady prawnej czy pomocy medycznej. Dopiero w tym szerszym kontekście widać wyzwania, jakie niesie ze sobą sztuczna inteligencja.

Oczywiście branża prawnicza przygląda się, jak AI może wpłynąć na jej funkcjonowanie. Sztuczna inteligencja może znacząco podnieść efektywność pracy przez automatyzację rutynowych zadań, jak analiza (legal research) czy tworzenie projektów umów. Jednak rola prawnika jest niezastąpiona podczas weryfikacji i doprecyzowywaniu pracy wykonywanej przez algorytmy.

Nie można też ignorować problemów, jakimi są halucynacje AI, gdy chaty tworzą informacje, które nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości. Niektórzy mówią wręcz, że algorytmy w chwili niepewności wymyślają pewne fakty, bo są tak zaprogramowane, by zawsze udzielić odpowiedzi. Stąd nacisk na konieczność ludzkiej weryfikacji wyników otrzymanych za pomocą sztucznej inteligencji.

LEX HUB

Platforma LEX Hub

Planujesz wdrożyć nowe technologie? Postaw na sprawdzonego partnera!
Back To Top