Prawo17 sierpnia, 2022

Turystyka zgodna z rytmem natury - Anna Satel

Jedni na urlopie szukają przede wszystkim odpoczynku i opcji all inclusive nad ciepłym morzem, drudzy ekstremalnych wrażeń i zastrzyku adrenaliny, jeszcze inni chcą zwiedzić 20 stolic w 10 dni. Obok tych trendów od paru lat coraz większą popularność zdobywa niespieszne delektowanie się bogactwem mniej popularnych regionów – pozostający w kontrze do turystyki masowej slow tourism.

Fragment artykułu z miesięcznika „Dyrektor Szkoły” 2022/7

Aby nakreślić portret podróżującego Polaka, sięgnijmy do statystyk z 2018 r., czyli okresu sprzed pandemicznych obostrzeń. Jak podaje Centrum Badania Opinii Społecznej w komunikacie Wyjazdy wypoczynkowe Polaków w 2018 roku i plany na rok 2019 (Warszawa 2019), na co najmniej dwudniowy wypoczynek poza miejsce stałego zamieszkania wyjechało wówczas 60% dorosłych obywateli naszego kraju. Większość z nich stanowili miastowi: od 59% z miast poniżej 20 tys. ludności do 81% z tych liczących co najmniej 500 tys. Wśród wyjeżdżających 44% zrobiło to raz w ciągu roku, a 23% – dwa razy, 53% spędziło poza domem łącznie nie więcej niż 11 dni, a 15% 7 dni. Najpopularniejsze były wyjazdy mniej więcej tygodniowe, najczęściej Polacy wypoczywali w kraju, zaś najchętniej odwiedzali województwa: małopolskie, pomorskie i zachodniopomorskie. W podróżach zagranicznych królowały Niemcy, Grecja, Chorwacja i Włochy. Ankietowani, którzy nie pojechali nigdzie, za powód podawali m.in. brak środków finansowych (23%), obowiązki domowe (20%), wypoczynek w miejscu zamieszkania (15%) oraz wiek lub stan zdrowia (15%).

Pandemia odcisnęła silne i często destrukcyjne w skutkach piętno na branży turystycznej, wpłynęła też na zmianę sposobu spędzania urlopu – na popularności zyskały kampery i wolnostojące domki letniskowe, do łask wróciły ogródki działkowe i prywatne działki rekreacyjne. Zamiast latać samolotami po całym świecie, woleliśmy zaszyć się gdzieś z dala od ludzi i czerpać przyjemność z kontaktu z przyrodą, spaceru po lesie, rejsu kajakiem, wieczoru pod gwiazdami. Nawet o tym nie wiedząc, zaczęliśmy uprawiać slow tourism. Staliśmy się częścią trendu, który narodził się na długo przed pandemią.


Przeglądaj powiązane tematy
Back To Top