Zdolność do podejmowania świadomych działań, wpływania na rzeczywistość i kształtowania własnej przyszłości to sprawczość. Nieodpowiednio rozumiana może prowadzić do egoizmu i zachowań nieetycznych zamiast budować aktywnych i świadomych obywateli. Czy sprawczość to klucz do sukcesu w edukacji, czy tylko modne hasło reformatorów?
Fragment artykułu z miesięcznika „Dyrektor Szkoły” 2025/5
W artykule Wartości w centrum reformy oświaty („Dyrektor Szkoły” 2025/4) pisałem o kształtowaniu wartości i pogodzeniu dwóch przeciwstawnych pod pewnymi względami podejść: pierwsze zakłada, że wartości stanowią fundament edukacji, są jej zasobem, który umożliwia rozwój intelektualny i emocjonalny uczniów, drugie zaś traktuje wartości jako efekt procesu wychowawczego, czyli coś, co kształtuje się w toku edukacji.
W niniejszym artykule analizuję kolejny istotny element opracowanego przez Instytut Badań Edukacyjnych profilu absolwenta – sprawczość. Co prawda sam w sobie profil nie zawiera kontrowersyjnych pojęć ani sformułowań, lecz problem może stanowić ich interpretacja, ustalenie hierarchii współzależności oraz powiązanie z innymi dokumentami strategicznymi, zarówno na poziomie krajowym, jak i unijnym (np. strategie sektorowe innych ministerstw czy osiem kompetencji kluczowych według Rady Unii Europejskiej). Jest to szczególnie istotna kwestia w świetle determinacji IBE wobec zapewnienia trwałości tej reformy.
Na równi z kompetencjami oraz obszarami kształcenia sprawczość stanowi jeden z trzech okręgów zewnętrznych w schemacie ilustrującym profil absolwenta polskiej szkoły, co ma istotne znaczenie ze względu na ustalanie hierarchii podrzędności i nadrzędności pozostałych pojęć znajdujących się w ramach tego profilu.
Zamów prenumeratę: www.profinfo.pl/sklep/dyrektor-szkoly,7340.html