Prawo12 marca, 2025

Rok bez prac domowych - Bogdan Bugdalski

W kwietniu minie rok obowiązywania nowelizacji rozporządzenia w sprawie oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów, na mocy której w szkołach podstawowych zakazano obowiązkowych prac domowych i stawiania za nie ocen. Pomimo upływu czasu wciąż nie ma zgody, co do sensowności tego rozwiązania, ale resort edukacji nie widzi konieczności jakiejkolwiek zmiany.

Fragment artykułu z miesięcznika „Dyrektor Szkoły” 2025/3

W połowie stycznia ministra edukacji powołała Radę ds. monitorowania wdrażania reformy oświaty im. Komisji Edukacji Narodowej, która m.in. ma przeprowadzić ewaluację, kiedy nowelizacja będzie funkcjonowała przez co najmniej jeden rok szkolny. Dopiero potem zapadnie decyzja, co dalej, ale raczej nie ma co liczyć na powrót do stanu poprzedniego, bo Barbara Nowacka mocno tę zmianę wspierała i wciąż jest przekonana, że spełnia ona swoje zadania.

Spotykaliśmy się wielokrotnie z nauczycielami, którzy zadają pracę domową. Uczniowie ją wykonują i mają z tego powodu po pierwsze informację zwrotną, a nie jedynkę czy dwójkę, tylko rozmowę z nauczycielem o tym, co przygotowali, co napisali. Po drugie, przeczytanie książki nie jest w ogóle rozumiane jako praca domowa, więc młodzież ma czas, żeby czytać książki. Nauczyciel zadaje czytanie książki i potem z tej książki odpytuje, rozmawia. To jest element edukacji – stwierdziła w „Porannej rozmowie w RMF FM”. I dodała, że część rodziców uważa, że było lepiej, kiedy prace domowe były obowiązkowe, ale jednocześnie część nauczycieli wdraża się w system pracy bez tego obowiązku.

Wśród nauczycieli słychać jednak głosy krytyki. Już na etapie planowania zmiany wskazywali, że zakaz pracy domowej pozbawi ich ważnego narzędzia pracy z uczniem, a samych uczniów nawyku pracy samodzielnej i możliwości utrwalania zdobytej wiedzy. Postulowali też, by im pozostawić decyzję o zlecaniu zadań do domu.

 Zamów prenumeratę: www.profinfo.pl/sklep/dyrektor-szkoly,7340.html


Przeglądaj powiązane tematy

Back To Top