W cyklu „Rekonstrukcja edukacji w XXI wieku” dotarliśmy do zagadnień oceniania kształtującego – działania wspomagającego indywidualny rozwój ucznia. W tym artykule sięgamy do psychologicznych teorii i dylematów praktyki oceniania osiągnięć. Rozważymy potrzeby, warunki i obszary zastosowań oceniania kształtującego oraz perspektywy zwiększania jego roli w systemie dydaktycznym szkoły podstawowej i średniej.
Fragment artykułu z miesięcznika „Dyrektor Szkoły” 2025/9
Ocenianie osiągnięć, ustalanie i komunikowanie ich wartości, należy do najtrudniejszych zadań społecznych. We wspólnotach konserwatywnych, mocno dbających o zachowanie dawnego ładu, powierzano je najstarszym, najbardziej doświadczonym osobom. Współcześnie dopuszcza się do głosu osoby w różnym wieku, a w niektórych dziedzinach młodzież – ze względu na świeżość spojrzenia i szczególną znajomość tych dziedzin. To uprawnienie zaskakuje starsze pokolenia przywykłe do swoich racji.
Nie tylko edukacja doświadcza napięć w procesie badawczym. Na okładce polskiego wydania amerykańskiego podręcznika metodologii jakościowych badań naukowych tak to określił nasz socjolog edukacji Zbigniew Kwieciński: W naukach społecznych trwa żywy spór pomiędzy – z jednej strony – metodologami i zaawansowanymi badaczami, którzy skłonni są uznawać konieczność ścisłych pomiarów z zastosowaniem standaryzowanych kwestionariuszy i precyzyjnych przyrządów, dokonywanych na odpowiednio reprezentatywnej próbie, których wyniki są poddawane wielozmiennej analizie ilościowej, stosując zaawansowaną statystykę i matematykę, a – z drugiej strony – badaczami będącymi długotrwale blisko obiektu swoich obserwacji, a nawet uczestniczenia w interwencji zapobiegawczej, optymalizującej lub naprawczej, rejestrującymi zachowania i wypowiedzi w ich konkretnym kontekście w ciągu zdarzeń (Miles, Huberman, 2000).
Zamów prenumeratę: www.profinfo.pl/sklep/dyrektor-szkoly,7340.html