Wiele ze szkolnych statutów jako wyłączną podstawę nieklasyfikowania ucznia wskazuje jego niską frekwencję. To niezgodne z prawem oświatowym, które wyczerpująco reguluje tę materię.
Fragment artykułu z miesięcznika „Dyrektor Szkoły” 2023/6
Choć większość przepisów ustawy o systemie oświaty uchylono wraz z ostatnią reformą, zastępując tymi zawartymi w Prawie oświatowym, wciąż obowiązuje rozdział regulujący zasady oceniania i klasyfikowania uczniów. Według art. 44k u.s.o. osoba może nie być klasyfikowana z jednego, kilku bądź wszystkich zajęć edukacyjnych, jeżeli brak jest podstaw do ustalenia śródrocznej lub rocznej oceny klasyfikacyjnej z powodu nieobecności na tych zajęciach przekraczającej połowę przeznaczonego na nie czasu w okresie, za który przeprowadzana jest klasyfikacja.
Przepis wydaje się jasny, jednak jak pokazuje opublikowany w kwietniu raport Stowarzyszenia Umarłych Statutów dotyczący przestrzegania praw uczniów, sposób implementacji art. 44k u.s.o. do statutów szkolnych pozostawia wiele do życzenia. W badaniu wzięło udział 990 osób uczęszczających do szkół podstawowych i ponadpodstawowych (najczęściej publicznych) oraz ich absolwenci. Na pytanie o zasady klasyfikowania aż 75,2% respondentów wskazało, że w statucie placówki jest zapis mówiący, iż uczeń może być nieklasyfikowany, jeżeli jego frekwencja na zajęciach jest niższa niż 50%, 10,1% stwierdziło, że takiego punktu nie ma, a 14,7% nie potrafiło odpowiedzieć (https://umarlestatuty.pl/prawa-ucznia-w-polsce-raport-z-badan/).
Zamów prenumeratę: www.profinfo.pl/sklep/dyrektor-szkoly,7340.html
