Prawo25 lutego, 2025

PODCAST #35: Skuteczna mediacja w prawie własności intelektualnej oczami Dagmary Miler

Czas to pieniądz – biznes wie to najlepiej! Dlatego odpuśćmy sobie sąd i... pomediujmy. Tym razem w Prawo na Oko zwyciężczyni XIII edycji Rising Stars Prawnicy – liderzy jutra przybliża, dlaczego mediacja to skuteczna alternatywa dla procesu sądowego.

Mediacja w biznesie – czy to ma sens?

Przysłowie „czas to pieniądz” w świecie biznesu nabiera szczególnego znaczenia. Gdy każda godzina przekłada się na realne koszty, przedsiębiorcy coraz częściej rezygnują z długotrwałych i kosztownych procesów sądowych na rzecz szybszych, bardziej elastycznych rozwiązań. Mediacja, choć przez lata traktowana jako alternatywa, dziś coraz częściej staje się pierwszym wyborem.

Dagmara Miler, ekspertka w dziedzinie prawa własności intelektualnej, podkreśla, że mediacja potrafi otworzyć drzwi do rozwiązań, których nie sposób osiągnąć na sali sądowej:To była jedna z takich mediacji, która zakończyła się najbardziej zaskakującym efektem, ponieważ nie doszło do praktycznie żadnej wymiany środków finansowych między stronami. A jednak doszło do istotnej wymiany dóbr i wartości, które w nowoczesnym świecie są warte więcej niż pieniądze. To był dla mnie dowód takiego kreatywnego, nowoczesnego podejścia niemożliwego do uzyskania przed sądem!

Nie każda sprawa to materiał idealny na mediację...

Rozmówczyni nie idealizuje mediacji. Z pokorą przyznaje, że nie każdy konflikt da się rozwiązać przy stole rozmów.

Ja nie jestem zwolenniczką mówienia, że mediacja jest dobra dla każdego sporu. To nie jest prawda. Udowadniają to też badania naukowe, które pokazują, że nie każdy spór ma zdolność, i też nie każda strona ma zdolność mediacyjną – zaznacza gościni.

Jednak wszędzie tam, gdzie w grę wchodzą emocje, relacje, przyszłość – mediacja może okazać się złotym środkiem. Tym bardziej w sprawach z zakresu własności intelektualnej, gdzie często chodzi o idee, twórczość, wizję – tutaj sądowe ramy bywają zbyt wąskie... Wtedy potrzeba przestrzeni na „out of the box”.

Spory z zakresu własności intelektualnej, to głównie te, które wymagają podejścia out of the box, czyli rozwiązań niesztampowych. One często są ciężkie do uzyskania w sądzie.

Emocje w biznesie? Jak najbardziej!

Wbrew stereotypom, mediacje biznesowe nie są pozbawione emocji. Wręcz przeciwnie – bywają sceną dla najgłębszych ludzkich przeżyć. Bo za każdą marką, patentem czy projektem stoi człowiek: z ambicjami, marzeniami i lękami.

Zdarzyły się łzy, trzaśnięcie drzwiami, emocje skrajne, zdarzyły się pięści w stole. W takich sytuacjach mediator nie tylko prowadzi rozmowę. On musi umieć zarządzać tym, co niewidoczne – napięciem, dumą, rozczarowaniem. To rola wymagająca nie tylko wiedzy, ale i serca – zaznacza Dagmara Miler.

Czy mediator musi być prawnikiem?

Dagmara Miler zaczęła swoją drogę do mediacji jeszcze na studiach. Konkurs, mentorzy, godziny warsztatów – wszystko to zbudowało fundament, na którym dziś stoi jej praktyka. Jednak, jak się okazuje, drogi do zawodu mediatora mogą być różne!

Jak podkreśla mediatorka: – Akurat w obszarze własności intelektualnej uważam, że najlepiej sprawdzą się mediatorzy–prawnicy. Jednak to nie jest zawód tylko dla prawników, a co więcej są takie sprawy, dla których mediator "nieprawnik" to będzie naprawdę ogromna wartość dodana.

Załóż słuchawki i przekonaj się, jak od podszewki wygląda zawód mediatora! A może to właśnie droga idealna dla Ciebie?

Aleksandra Kępa
Młodsza Redaktorka

Adwokatka, rzeczniczka patentowa, mediatorka. Mediatorka Centrum Mediacji przy Krajowej Izbie Gospodarczej, Centrum Mediacji przy NRA, Centrum Mediacji przy ORA w Warszawie, wpisana na listę stałych mediatorów przez Prezesa SO w Warszawie.

Back To Top