PODCAST #36: Od pomysłu do ustawy: o pracy eksperta ds. legislacji mówi Daniela Wybrańczyk
Każda ustawa, zanim trafi do Dziennika Ustaw RP, ma swoją historię – zaczyna się od pomysłu, który następnie przechodzi przez rozmaite analizy, konsultacje, poprawki... aż w końcu wpływa na życie obywateli. Radczyni prawna i ekspertka ds. legislacji w Biurze Ekspertyz i Oceny Skutków Regulacji, dr Daniela Wybrańczyk zna ten proces od podszewki, ponieważ na co dzień współtworzy go wraz ze swoim zespołem.
Aplikacja radcowska, adwokacka, a może... legislacyjna?
Nie każda ścieżka prawnicza musi prowadzić na salę sądową. Istnieją mniej wytarte szlaki zawodowe, które dla wielu prawników mogą okazać się strzałem w dziesiątkę – zwłaszcza dla tych, którzy chcą wpływać na rzeczywistość zza kulis. Jednym z takich kierunków jest właśnie aplikacja legislacyjna!
– Aplikacja legislacyjna nie jest początkowo wymagana. Jednak, gdy już ktoś przejdzie rekrutację na stanowisko eksperta ds. legislacji i jest zatrudniony, to wtedy jest wysyłany na roczną aplikację, podczas której pracownicy są uczeni przede wszystkim z zakresu regulaminu sejmu, ustawodawstwa oraz konstytucji. Oczywiście cała aplikacja kończy się egzaminem i jest to egzamin ustny – dodała ekspertka ds. legislacji.
Czasochłonność procesu legislacyjnego – z czego wynika?
Mimo że projekt ustawy sprawnie wystartował, to następnie utknął w korku legislacyjnych formalności. Brzmi znajomo? Co jest przyczyną takiego zjawiska? Jak się okazuje, cała procedura legislacyjna nie jest taka prosta: komisje, poprawki, konsultacje – każdy przystanek znacząco wydłuża trasę nawet niewielkiego projektu.
Daniela Wybrańczyk zaznacza: – Większość ustaw musi przejść kilka kluczowych etapów przed uchwaleniem. To nie jest tak, że po prostu siadamy do pracy i na drugi dzień jest gotowe. Przede wszystkim musimy czytać całe uzasadnienia ustaw, które czasami posiadają nawet około 300 stron – to zajmuje trochę czasu. Dodatkowo jest takie coś jak procedura konsultacji obywatelskich, która wymaga od nas zapoznania się z komentarzami obywateli, co również bywa czasochłonne.
Forma i charakter pracy eksperta ds. legislacji
Praca wyłącznie przy biurku? Nic bardziej mylnego! Choć ekspert ds. legislacji spędza sporo czasu nad dokumentami, równie często uczestniczy w spotkaniach. Zanim ustawa ujrzy światło dzienne, to trzeba jej treść dokładnie omówić, uzgodnić i przegadać.
– Poza pracą biurową mamy również spotkania. Są one zazwyczaj w dwóch podstawowych formach: albo mamy spotkania osób, które wspólnie pracują nad danym projektem i sporządzają ocenę skutków regulacji albo uczestniczymy w komisjach sejmowych – podkreśla rozmówczyni.
Jaka jest złota rada dla studentów?
Daniela Wybrańczyk stawia sprawę jasno: Najważniejsze jest to, aby samemu nie pozbawiać się różnych możliwości – dopóki nie trzeba dokonać konkretnego wyboru, to nie warto zamykać się na inne opcje zawodowe.
Aleksandra Kępa
Młodsza Redaktorka