Samodzielnie próbując rozwiązać jakiś problem – poprzez rozważanie różnych sposobów, dzielenie się pomysłami z innymi, analizowanie błędów, a wreszcie projektowanie i konstruowanie – uczeń nie jest biernym odbiorcą gotowej wiedzy, a jej twórcą. Na tę zmianę akcentu w procesie kształcenia zwracają uwagę zwolennicy konstrukcjonizmu, czyli uczenia się przez tworzenie.Fragment artykułu z miesięcznika "Dyrektor Szkoły" 2018/11
Dzieci nie dostają idei, one je tworzą (ang. children don’t get ideas they make ideas) – autorem tego powiedzenia i głównym przedstawicielem konstrukcjonizmu był Seymour Papert, zmarły dwa lata temu południowoafrykański matematyk i informatyk, twórca Logo – języka programowania, z którego wywodzi się popularny w szkołach Scratch (stworzony przez Michaela Resnicka, doktoranta Paperta) – oraz współtwórca Laboratorium Sztucznej Inteligencji w Massachussets Institute of Technology w Cambridge.
Jego książka Burze mózgów. Dzieci i komputery, która ukazała się w 1980 r. (w Polsce w 1996 r.) adresowana jest m.in. do nauczycieli różnych przedmiotów używających komputerów do pracy z uczniami. Papert był wielkim zwolennikiem technologii cyfrowych i twierdził, że każde dziecko w odpowiednich warunkach i odpowiednim środowisku jest w stanie nauczyć się programowania, a dzięki stosowaniu komputera zmienić sposób uczenia się innych rzeczy. Podkreślał jednak, że technika nie jest panaceum na wszelkie dolegliwości, a jedynie narzędziem, które dopiero we wprawnych rękach dobrego nauczyciela da oczekiwane efekty.