Prawo16 czerwca, 2025

Proporcje kompetencyjne - Tomasz Garstka

Niejednokrotnie słyszymy postulaty zmiany misji szkoły – nauczanie miałoby koncentrować się kształtowaniu tzw. kompetencji miękkich stanowiących grunt dla budowania dobrostanu oraz umiejętności niezbędnych w kontaktach interpersonalnych i społecznych. Wszelka wiedza wydaje się być na wyciągnięcie ręki w internecie, a coraz więcej prac wykonać potrafi sztuczna inteligencja. Tylko kompetencje miękkie wydają się kluczowe w relacjach międzyludzkich i współpracy. I nie do podrobienia.

Fragment artykułu z miesięcznika „Dyrektor Szkoły” 2025/6

Jednak edukacja powinna służyć rozwojowi rozumu (pojmowanego jako zdolność samodzielnego, analitycznego, kreatywnego i krytycznego myślenia oraz oddzielania faktów od opinii) oraz Rozumu (pisanego wielką literą i traktowanego jako wartość górująca nad kierowaniem się impulsami oraz nietolerancją dla wszystkiego i wszystkich, którzy nie spełniają oczekiwań, wyobrażeń czy pragnień, a także jako gotowość wkładania wysiłku w oddzielanie prawdy od fałszu). Pomija się często, że to właśnie Rozum (racjonalność, analizowanie dostępnych informacji, odnoszenie do systemu pojęć czy narracji) pozwala rozpoznawać emocje własne i rozumieć uczucia innych. I chociaż nasz pies może sprawiać wrażenie pełnego empatii, żaden domowy zwierzak nie pojmuje różnicy między smutkiem a litością (Gazzaniga, 2011, s. 13). Nie warto zatem uczuć i emocji uznawać za arcyludzkie, a odrzucać Rozum. Lecz obronę rozumu w edukacji rozumiem w jeszcze inny sposób...

Kompetencje definiuje się jako zakres wiedzy i poziom umiejętności niezbędny do wykonania jakiegoś zadania. Często uzupełnia się je również o czynnik, jakim jest postawa: gotowość do adekwatnego korzystania czy też swoboda w zastosowaniu wiedzy i umiejętności w różnych kontekstach i celach.

 Zamów prenumeratę: www.profinfo.pl/sklep/dyrektor-szkoly,7340.html


Przeglądaj powiązane tematy

Back To Top