Prawo17 października, 2025

Prestiż zawodu nauczyciela - Bogdan Bugdalski

Według Wielkiego słownika języka polskiego prestiż to dobra opinia panująca o kimś lub o czymś. Jego synonimami są: poważanie, renoma, szacunek. Żadnych wątpliwości, żadnych niedomówień. W kontekście środowiska oświatowego można jednak pokusić się o rozszerzenie tej definicji o coś niedościgłego. Coś, co było, ale dziś jest trudne do odbudowania.

Fragment artykułu z miesięcznika „Dyrektor Szkoły” 2025/10

Panuje powszechne przekonanie, że ostatni raz zawód nauczyciela cieszył się prestiżem w 20-leciu międzywojennym. Wraz z budową Polski ludowej uległ całkowitej deprecjacji, a od transformacji ustrojowej w 1989 r. trwają próby odbudowy tego prestiżu, bo przecież edukacja jest ważna, w wiedzy siła, a młodzi wykształceni ludzie to przyszłość gospodarki i narodu.

Taką próbę podjął też obecny rząd, obiecując wyrwanie nauczycieli (i pracowników oświaty) z nędzy, poprawę warunków pracy, ochronę godności nauczycieli, walkę z fejkami. Niestety przez kilkanaście miesięcy niewiele się zmieniło. Zarobki, które wzrosły w styczniu 2024 r., szybko okazały się co najmniej przeciętne, a zapowiadane 3% podwyżki znów sprowadza pedagogów do poziomu najniżej zarabiających.

Ich warunki pracy wciąż się zmieniają, m.in. na skutek realizacji idei edukacji włączającej, przez co praktycznie nie ma już w szkołach publicznych oddziałów bez dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Ale postulat związków zawodowych, by wszyscy nauczyciele, którzy pracują w takich warunkach, otrzymywali dodatek za trudne warunki pracy, jest przez władze oświatowe ignorowany. A na te warunki wpływa też ciągłe reformowanie systemu oświaty, podstaw programowych, zakresu przedmiotów i wymagań uprawniających do ich nauczania.

 Zamów prenumeratę: www.profinfo.pl/sklep/dyrektor-szkoly,7340.html


Przeglądaj powiązane tematy

Back To Top