Prawo11 lutego, 2025

PODCAST #34: O prawniku w trybie autopilota opowiada Hubert Sommerrey

Wchodzisz do kancelarii, włączasz komputer. Ekspres właśnie skończył robić kawę, siadasz przy biurku, a tam czekają na Ciebie nie tylko przygotowane dokumenty, ale też wygenerowane przypomnienia o terminach dla klientów. Masz czas na to, co naprawdę się liczy – rozwój siebie i swojej kancelarii. Brzmi abstrakcyjnie? W tym odcinku Prawo na Oko Hubert Sommerrey podpowie Ci, jak możesz wykorzystać technologie do zautomatyzowania rutynowych, czasochłonnych procesów. Dowiesz się również, jakie zadania można automatyzować, a jakie nadal wymagają Twojej uwagi i intuicji. Nasz gość podzieli się również doświadczeniami i wskazówkami z własnej praktyki.

Prawnik i... matematyka?

Wbrew pozorom, matematyka w zawodzie prawnika ma ogromne znaczenie – zwłaszcza gdy chodzi o rentowność kancelarii. Hubert Sommerrey zauważa, że wielu prawników nie potrafi wspomnianej rentowności prawidłowo ocenić, bo... nie lubi liczyć.

Prawnicy często nie lubią liczyć, przez to nie bardzo wiedzą, jak do tematu rentowności podejść. Może to wynikać z tego, że na prawo najczęściej idą osoby, które po prostu nie lubią matematyki – zaznaczył prawnik.

Brak analizy kosztów prowadzi do sytuacji, w której kancelaria działa, sprawy są prowadzone, faktury wystawiane, a mimo to wciąż brakuje środków na podstawowe wydatki.

Najczęstszy błąd? Niedoszacowanie zlecenia

Rozmówca nie owija w bawełnę – najczęstszy błąd to zbyt niska wycena pracy, wynikająca z chęci pozyskania klienta. Zlecenia, które wydają się proste, często okazują się znacznie bardziej czasochłonne. A to oznacza stratę i to nie tylko finansową, ale także czasową.

Zamiast poświęcić na sprawę godzinę, poświęcamy 15. Jak sobie policzymy wtedy czas, który poświęciliśmy i koszty, które ponieśliśmy, to absolutnie nam się to za te 500 zł nie opłaci – dodał gość odcinka.

Jak mądrze wyceniać usługi prawnicze?

Rozwiązaniem jest proste: podejście modułowe – rozbijanie sprawy na konkretne etapy i wycenianie każdego z osobna. Hubert Sommerrey podkreśla: – Przygotowanie pozwu to jest kwota X, udział w rozprawie to jest kwota Y. W takiej sytuacji nie mówimy klientowi, że poprowadzimy sprawę za 500 zł, bo jak się okaże, że będzie 6 rozpraw, to ta rentowność znowu nam ucieknie.

Takie podejście pozwala uniknąć niespodzianek i daje klientowi jasność co do kosztów.

Czy warto mieć cennik usług prawnych na stronie kancelarii?

To pytanie często pojawia się wśród klientów. Oczywiście, w niektórych przypadkach warto mieć cennik, jednak wciąż większość spraw wymaga indywidualnej analizy. Pamiętajmy, że umowa umowie nierówna, rozwód rozwodowi nierówny i nawet dwustronicowy dokument może kryć w sobie różne złożone problemy prawne.

Mnóstwo rzeczy wychodzi w trakcie i powinniśmy sobie zostawiać możliwość jakiegoś renegocjowania ceny czy budowania jej z modułów tak, żeby ona mogła się zmieniać – oznajmił rozmówca.

Jaka jest złota rada dla młodych prawników?

Nasz gość stawia sprawę jasno: Musimy wiedzieć, ile kosztuje nas nasza praca.

Aleksandra Kępa
Młodsza Redaktorka

Partner Zarządzający Sommerrey&Partners Kancelaria Radców Prawnych Spółka Komandytowa

Back To Top